
26 października na scenie Wąbrzeskiego Domu Kultury mogliśmy obejrzeć nieco przewrotną komedię w reżyserii Aleksandry Nieśpielak i Dariusza Taraszkiewicza pt. „Sposób na Blondynkę…?!”
Publiczność miała okazję zobaczyć świetne, pełne humoru przedstawienie w wykonaniu aktorów znanych z małego i dużego ekranu. Na scenie zobaczyliśmy Aleksandrę Nieśpielak, Jacka Rozenka, Michała Pietrzaka oraz Michała Milowicza.
Przedstawienie, oparte na klasycznym qui pro quo, to historia pary w średnim wieku – Normy (Aleksandra Nieśpielak) i Czarka (Michał Pietrzak). Mają oni za sobą dwadzieścia lat małżeństwa, które trwa jedynie dzięki wspólnym kredytom. Prowadzą razem mały bar, ale dokumenty rozwodowe czekają już tylko na podpis męża. Jednak czy na pewno nic poza pieniędzmi ich nie łączy? Wyjaśnieniem zagadki może zająć się najsłynniejszy detektyw Wutkowski (Jacek Rozenek), pojawiający jak na zawołanie i działający na zlecenie Czarka, ale także na zlecenie jego bogatego sąsiada Zygmunta (Michał Milowicz). Czarek, jako wytrawny blondynolog, wprowadza Zygmunta w świat portali randkowych, aby podbić serce Cindi, wielbicielki tańca na rurze. No i jest jeszcze tajemnicza Lola, ale ona akurat przez całą sztukę nie ma nic do powiedzenia.
Akcja komedii pokazuje, że samotność, pragnienie miłości i brak poczucia bezpieczeństwa mogą prowadzić do szukania drugiej połówki na portalach randkowych. A jak wiadomo, w wirtualnym świecie nie ma ograniczeń. Każdy może być tym, kim chce, nawet prezesem czy tancerką. Jednak czy na pewno każde kłamstwo jest dozwolone? Czy też, jak w znanym przysłowiu, ma zawsze krótkie nogi? Jedno jest pewne. Choćby mężczyznom wydawało się, że są niezwykle przebiegli, to i tak w ostatecznym rozrachunku zwycięstwo należy do kobiet.
Dzięki inicjatywie Wąbrzeskiego Domu Kultury kolejna sceniczna propozycja Krakowskiej Fundacji Teatralnej pozwoliła mieszkankom i mieszkańcom naszego powiatu na ciekawe spędzenie czwartkowego popołudnia. A komedia, jak to komedia, w lekkiej formie potrafi również poruszać całkiem poważne dylematy.
(krzan)
Fot. (WDK)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie