
2 maja br. zmarł Stanisław Chojnicki, były zawodnik podnoszenia ciężarów, instruktor i trener oraz wieloletni działacz sportowy. Miał 72 lata. 6 maja na starym cmentarzu w Wąbrzeźnie rodzina i najbliżsi przyjaciele pożegnali znanego w mieście i regionie zawodnika, trenera oraz działacza, który zapisał się na kartach historii miasta jako propagator podnoszenia ciężarów, trener i wspaniały człowiek.
Stanisław Chojnicki urodził się 19 kwietnia 1948 roku w Maliszewie. Z naszym miastem związał się pod koniec lat sześćdziesiątych XX w., kiedy razem m.in. z Edmundem Brylińskim zaangażował się w utworzenie Ludowego Klubu Sportowego „Mechanik”. Mieszkał wówczas w Nowej Wsi Królewskiej. Na stałe przeprowadził się do Wąbrzeźna po zawarciu związku małżeńskiego w 1978 roku.
Z dyscypliną podnoszenia ciężarów związany był od młodzieńczych lat. Już jako nastolatek wielokrotnie stawał na podium ogólnopolskich mistrzostw juniorów czy trójboju olimpijskiego. Jego dorobek sportowy i sukcesy są bardzo pokaźne. Na swoim koncie ma wiele tytułów mistrzowskich oraz wicemistrzowskich. Jako zawodnik swój indywidualny ostatni sukces, jak przynajmniej wynika z materiałów z Jego archiwum domowego, osiągnął w 1975 roku, zdobywając 1. miejsce w Indywidualnych Mistrzostwach Zrzeszenia LZS. Startował wówczas w wadze piórkowej i uzyskał wynik 225 kg.
W wąbrzeskim klubie „Mechanik” trenował i wyszkolił kilka pokoleń ciężarowców. Pracował w nim od 1969 do 1991 roku, czyli od początku istnienia aż do rozwiązania klubu. W 1991 roku prężnie działająca sekcja podnoszenia ciężarów znalazła miejsce w Klubie Sportowym „Unia”. Wąbrzescy ciężarowcy, prowadzeni przez Stanisława Chojnickiego przy współpracy również innych trenerów, do 1998 roku startowali w drugiej lub trzeciej lidze. Sztangiści pana Stanisława zdobywali złote medale na Mistrzostwach Polski. W gronie Jego wychowanków znaleźli się m.in. Grzegorz Karczewski, Jarosław Borzykowski, Janusz Kochański, Rafał Borzykowski oraz Dariusz Śmigielski.
Sekcja podnoszenia ciężarów przestała działać w Wąbrzeźnie w 1999 roku. Pod koniec roku siłownię wraz z całym zapleczem treningowym strawił pożar.
Stanisław Chojnicki był również uznanym sędzią podnoszenia ciężarów. Tytuł sędziego uzyskał w 1971 roku. Natomiast w 1980 roku uzyskał tytuł zawodowy trenera II klasy w podnoszeniu ciężarów. Za swoją pracę otrzymał wiele wyrazów uznania i podziękowań. Polski Związek Podnoszenia Ciężarów za wybitne zasługi dla rozwoju sportu ciężarowego w Polsce uhonorował Go dwukrotnie Odznaką Zasłużony Działacz oraz Medalem Honorowym. Otrzymał też wiele dyplomów uznania za duży wkład pracy w rozwój kultury fizycznej i turystyki na wsi oraz umocnienie i rozwój Ludowych Zespołów Sportowych. Dyplom za szczególne zasługi w rozwoju podnoszenia ciężarów w dawnym województwie bydgoskim otrzymał również od Wojewódzkiej Federacji Sportu w Bydgoszczy. Jego działalność doceniana była również w naszym powiecie. Władze miasta dziękowały mu za wieloletnią owocną współpracę w upowszechnianiu kultury fizycznej. W 1972 roku zajął 1. miejsce w plebiscycie najlepszych sportowców LZS w powiecie wąbrzeskim, a w 1992 roku wyróżniono Go dyplomem dla najlepszego trenera miasta Wąbrzeźno.
– Pierwszy raz spotkałem się z panem Stanisławem w 1982 roku – wspomina Robert Żurawski. – Jako jeszcze nastolatek szukałem, jak wówczas wielu moich rówieśników, dyscypliny sportu, którą mógłbym uprawiać. Co prawda, moje zainteresowania były bliższe kulturystyce, ale w mieście popularne były ciężary. Jeden z moich kolegów, który trenował podnoszenie ciężarów, załatwił mi możliwość udziału w treningu. Oczywiście, poszedłem na trening z kilkoma kolegami. Pan Stasiu zrobił nam mały sprawdzian, no i zaprosił nas do do sekcji. Ja wówczas nie skorzystałem, ale inni rozpoczęli przygodę z tą dyscypliną sportu. Po raz kolejny z panem Stanisławem, już wtedy ze Stasiem, spotkaliśmy się w latach dziewięćdziesiątych, kiedy siłownia otworzyła swoje sale dla mieszkańców, można było wykupić karnet i korzystać ze sprzętu. Miałem okazję wielokrotnie oglądać treningi, które prowadził. Trzeba przyznać, że miał podejście do każdego z młodych zawodników, no i były tego namacalne przykłady w postaci sukcesów, które osiągali jego zawodnicy. Stasiu był współinicjatorem powstania i rozpowszechniania trójboju siłowego – opowiada Robert Żurawski. – W tym okresie i później współpracowałem z nim. Pomagał nam w organizacji pierwszych zawodów w wyciskaniu na ławce w 1998 r. Przy okazji organizowanych cyklicznych konkursów wyciskania, wielokrotnie miałem okazję rozmawiać ze Stasiem. Był człowiekiem wszechstronnym, miał szeroką wiedzę na tematy sportowe, i nie tylko ze swojej dyscypliny. Był ciepłym, wyrozumiałym wychowawcą. Stasiu był po prostu przyzwoitym człowiekiem i będzie nam wszystkim brakowało Jego obecności w naszym życiu – dodaje.
Ostatnie pożegnanie Stanisława Chojnickiego odbyło się w czasie rygorystycznych ograniczeń związanych z pandemią koronawirusa. Nie wszyscy mogli wziąć udział w Jego ostatniej drodze do miejsca wiecznego spoczynku. Kiedy ograniczenia zostały zniesione, 19 lipca w kościele Matki Bożej Królowej Polski odbyła się msza popogrzebowa w intencji Zmarłego. Poinformowała o tym Mariola Chojnicka, żona pana Stanisława wraz z córkami Anną i Małgorzatą.
Rodzinie, krewnym i przyjaciołom śp. Stanisława Chojnickiego wyrazy szczerego współczucia złożyli również burmistrz Wąbrzeźna Tomasz Zygnarowski oraz przewodnicząca Rady Miasta Aleksandra Basikowska wraz z pracownikami Urzędu Miasta i radnymi.
(oprac. krzan)
Fot. (nadesłane)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie