
W piątek, podczas sesji Rady Gminy Płużnica, samorządowcy wysłuchali informacji na temat działalności Płużnickiej Spółdzielni Socjalnej „Pomocna ekipa”. Prezes Winicjusz Rygielski przypomniał okoliczności jej powstania oraz wskazał na blaski i cienie codziennego funkcjonowania.
Jedyna jak do tej pory w naszym powiecie spółdzielnia socjalna została powołana w 2014 roku przed dwa samorządy – powiat wąbrzeski i gminę Płużnica.
– Powołanie przez dwie osoby prawne jest bardzo korzystne, ponieważ pozwala na udzielanie i realizację zamówień w tzw. modelu in-house, tj. bez skomplikowanej procedury przetargowej – przekonywał Winicjusz Rygielski. – Korzyść jest obustronna: i dla jednostek samorządowych, i dla spółdzielni socjalnej, bo w przypadku udzielania zamówienia jednostkom zależnym od instytucji zamawiającej, stosowanie prawa zamówień publicznych może zostać w drodze wyjątku wyłączone. Nasza spółdzielnia nie jest jednak jednostką organizacyjną gminy.
„Pomocna ekipa” skupia się na kilku kategoriach usług: utrzymanie terenów zielonych, prace porządkowe, usługi korespondencyjne (kurierskie) oraz opieka nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Obecnie trzy osoby są w niej zatrudnione na podstawie umowy o pracę, a szesnaście wykonuje umowy zlecenia.
– Wśród osób pracujących na podstawie umowy zlecenia przeważają opiekunki, które np. pracują w wymiarze dwóch godzin w tygodniu. Trudno by było zatrudniać je w innej formie – wyjaśniał prezes spółdzielni socjalnej.
W pierwszym okresie działalności „Pomocna ekipa” wykonywała także prace budowlane, remontowe i wykończeniowe. – Aktualnie z tej działki właściwie zrezygnowaliśmy. Jest bardzo duża konkurencja, coraz bardziej popularne są nowe trendy w budownictwie. Jednak gdyby znaleźli się klienci, to jesteśmy w stanie podjąć również te prace – tłumaczył Winicjusz Rygielski.
Czym więc zajmują się pracownicy „Pomocnej ekipy”? Większość zleceń dotyczy prac porządkowych. Spółdzielnia np. utrzymuje czystość w budynku urzędu gminy i w różnych jednostkach podległych samorządowi. – Właściwie 90 proc. zleceń otrzymujemy dzięki gminie Płużnica, nasi pracownicy wykonują też zlecenia Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ale mamy też zlecenia na terenie Wąbrzeźna, w jednej ze wspólnot mieszkaniowych – wyjaśniał prezes spółdzielni. – Oczywiście, szukamy nowych rynków zbytu i kontrahentów, nowych form działalności, dążymy do rozwoju. Nie jest to łatwe. Dlatego liczymy np. na większe zaangażowanie powiatu wąbrzeskiego w korzystaniu z naszej oferty, co dla jednego z podmiotów powołujących spółdzielnię socjalną mogłoby być także korzystne.
„Pomocna ekipa” na starcie otrzymała 140 tysięcy złotych dotacji na zakup sprzętu. Całą kwotę wykorzystała, kupując wiele maszyn i urządzeń dobrej jakości. Cały czas dba o wzbogacanie bazy maszynowej. Posiada m.in. traktor, zamiatarkę, pług wirnikowy, ciągnik jednoosiowy z osprzętem, glebogryzarkę, kosiarkę, betoniarkę i wiele innych. Za wypracowane przez siebie środki kupiła ponadto np. szorowarkę i automat sprzątający.
Krzysztof Zaniewski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie