
Kto spędził wieczór 18 listopada w wąbrzeskiej bibliotece, z pewnością nigdy już nie powie „nie lubię poniedziałku”!
Zapewne wszyscy obecni potwierdzą, że nie można było sobie wymarzyć lepszego początku tygodnia, jak spotkanie z Adamem Woronowiczem! Aktor, który odwiedził Wąbrzeźno na zaproszenie bibliotekarek, w mig zdobył sympatię widzów, a całe spotkanie było wielką przyjemnością. Adam Woronowicz to jeden z najwybitniejszych polskich aktorów współczesnych. Powszechnie uwielbiany przez publiczność, o czym świadczy chociażby to, że wejściówki na biblioteczne spotkanie rozeszły się w mgnieniu oka.
Adam Woronowicz to aktor, który potrafi odnaleźć się zarówno w rolach dramatycznych jak i komediowych, a także w postaciach pełnych psychologicznej głębi. Jego karierę filmową zapoczątkowała rola księdza Jerzego Popiełuszki w poruszającym obrazie „Popiełuszko. Wolność jest w nas”. Długo kojarzony z tą rolą, odczarował swoje emploi, grając postać księgowego, pana Józefa w filmie Borysa Lankosza „Rewers,” nieszczęsnego kandydata na męża głównej bohaterki (Agata Buzek), która zapewniła mu pierwszą nominację do nagrody Orła za drugoplanową rolę męską.
W kolejnych latach w tej samej kategorii nominowany był do Orłów jeszcze cztery razy. W 2010 roku dostał nagrodę za rolę szefa gangu w "Chrzcie" Marcina Wrony; w 2014 był nominowany za portret polityka, który niszczy życie głównej bohaterki "Miłości" Sławomira Fabickiego, w 2015 roku za rolę ojca głównego bohatera w komedii "Pani z przedszkola" Marcina Krzyształowicza, wreszcie, w 2016 roku za pracę w mrocznym "Demonie" M. Wrony.
Nie oznacza to, by reżyserzy nie powierzali mu także ról głównych: na pierwszym planie znalazł się obok Roberta Więckiewicza w filmie "Baby są jakieś inne" Marka Koterskiego (2011), w "Syberiadzie polskiej" Janusza Zaorskiego (2013) i w "Czerwonym pająku" Marcina Koszałki (2015). Na deskach teatralnych Adama Woronowicza można zobaczyć w TR Warszawa, ale szeroka publiczność zna go głównie z telewizji i takich seriali jak „Skazana”, „Diagnoza”, czy hicie ostatnich lat „The Office”.
Jak widać Adama Woronowicza – aktora nie sposób zaszufladkować, przypiąć łatkę, przypisać do jakiejś kategorii. Patrząc na jego wizerunek trudno powiedzieć czy mamy do czynienia z człowiekiem poczciwym i dobrodusznym czy demonicznym i niebezpiecznym. Jedni widzowie wprost mówią, że go nienawidzą za jakąś postać, inni nie kryją uwielbienia!
– Spotkanie w Wąbrzeźnie miało niezwykle ciepły charakter – relacjonuje Agnieszka Błaszak z wąbrzeskiej książnicy. – Publiczność, która wypełniła salę do ostatniego miejsca, miała okazję poznać artystę nie tylko jako wybitnego aktora, ale także człowieka o niesamowitym poczuciu humoru i dużym dystansie do siebie. Woronowicz dzielił się anegdotami z planów filmowych i zza kulis teatrów, a także odpowiadał na liczne pytania publiczności. Jego humor i otwartość sprawiły, że atmosfera była pełna śmiechu i serdeczności. Wydarzenie zakończyło się po blisko dwóch godzinach, a uczestnicy wciąż nie mieli dość, ustawiając się w długiej kolejce, by zrobić zdjęcie, uścisnąć dłoń, zamienić jeszcze słowo z naszym gościem – podsumowuje bibliotekarka.
Z reakcji uczestników w mediach społecznościowych biblioteki wynika, że tego typu spotkania są bardzo pożądane przez wąbrzeźnian. Przeważają głosy, że spotkanie pozostawiło niedosyt i mieszkańcy czekają na więcej tak inspirujących wydarzeń. W tym miejscu wypada wspomnieć o sponsorach, bez których instytucja nie udźwignęłaby zobowiązań finansowych związanych z organizacją spotkania. Bibliotekę wsparły firmy Ampol-Merol, nSolve oraz PPHU Dariusz Dziewięcki. Część wydatków pokrył Instytutu Książki w ramach projektu Dyskusyjne Kluby Książki "Tu czytamy".
(ak), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie