
Pomimo licznych apeli, kampanii społecznych i podniesienia wymiaru kar policjanci zatrzymują osoby, które wsiadają za kierownicę po alkoholu. Prym wiodą niestety nietrzeźwi rowerzyści.
W sobotę (15 czerwca 2024 roku) o godzinie 17:40 na ulicy Żwirki i Wigury uwagę policjantów zwrócił znany im 39-letni mieszkaniec Wąbrzeźna jadący rowerem. Badanie stanu jego trzeźwości wykazało prawie pół promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna ukarany został mandatem karnym.
W niedzielny poranek tuż po godzinie 4:00 oficer dyżurny naszej komendy odebrał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na krajowej "piętnastce" w Lipnicy. Mundurowi zastali na miejscu przewrócone w przydrożnym rowie auto dostawcze, którym podróżowało czterech mężczyzn. Nikt z nich nie odniósł obrażeń, jednak wszyscy byli pijani.
Podjęte przez policjantów czynności pozwoliły jednoznacznie wskazać, że kierowcą był 27-letni mieszkaniec podtoruńskiego Lubicza. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile, nie posiadał uprawnień do kierowania, na dodatek obowiązywał go wieloletni zakaz kierowania wszelkich pojazdów mechanicznych z uwagi na jego wcześniejszą karalność.
W poniedziałek (17 czerwca 2024 roku) mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty, grozi mu teraz do 3 lat więzienia, wieloletni zakaz kierowania, wysoka grzywna oraz w myśl nowych przepisów przepadek równowartości pojazdu, którym kierował, ponieważ nie był jego właścicielem.
Jeszcze tego samego dnia, tuż po godzinie 19:00 w Sitnie, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kolejnego rowerzystę. 36-letni mieszkaniec gminy Ryńsk miał w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Jego weekendowa przejażdżka kosztowała go 2 500 złotych jakie musi zapłacić z tytułu mandatu karnego.
(ak), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie