Reklama

Przeniesieni w czasie

Gazeta CWA
09/11/2021 12:32

Uczestnicy wycieczki do Sierpca mieli okazję poczuć się przez chwilę, jakby żyli w drugiej połowie XIX wieku.

Uczniowie starszych klas Szkoły Podstawowej w Łobdowie razem ze swoimi wychowawczyniami wybrali się do Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Skansen ten z 10 zagrodami, kościołem, dworkiem, karczmą i kuźnią został założony w 1971 r. Cztery lata później powołano do życia Park Etnograficzny na terenie resztówki dworskiej Bojanowo. Całość zajmuje ponad 60 ha i stanowi wierne odwzorowanie wsi sprzed około 140-170 lat i jej naturalnego otoczenia z ogrodami, sadami, polami i pasiekami.

Zapytani o wrażenia uczniowie, relacjonują: – Najbardziej podobał nam się dworek z pełnym wyposażeniem. Tam kręcono sceny do filmów „Pan Tadeusz”, „Ogniem i mieczem” czy „Stulecie winnych” – podkreślają dziewczyny. Natomiast chłopcy podają w żartobliwym tonie, że największą atrakcją był posiłek w „Macu”.

Wychowawczyni klasy ósmej Iwona Mazurowska zwraca uwagę na zupełnie inne aspekty wyjazdu.

– To była bardzo udana wycieczka. Młodzież miała okazję integrować się poza środowiskiem szkolnym, a przy okazji doświadczać nowych sytuacji. Widziałam, że zrobiła na nich opowieść przewodnika o zasadach nauczania w tamtych czasach – karach cielesnych i niesamowitej dyscyplinie w trakcie zajęć lekcyjnych. Poza tym jestem dumna, że moi wychowankowie zachowywali się bez zarzutu, a wręcz przeciwnie zasługują na pochwałę za dojrzałość i odpowiedzialność – mówi Mazurowska.

Z kolei wychowawczyni klasy szóstej Barbara Bliźniak podkreśla atrakcyjność miejsca, które w ostatni czwartek odwiedzili.

– Warto wiedzieć, że w okresie wiosenno-letnim odbywają się w skansenie dodatkowe atrakcje typu: zbieranie miodu, wykopki czy też inne prace adekwatne do pory roku, wykonywane w formie rekonstrukcji właściwej do epoki. Niby wszyscy znamy to z literatury, ale warto to zobaczyć na własne oczy. Zgadzam się z moją koleżanką Iwoną Mazurowską, że nasza młodzież zachowała się podczas wycieczki bardzo dobrze pod każdym względem – podsumowuje Barbara Bliźniak.

Należy zauważyć, że takie działania wychowawców (a jest to już druga jesienna wycieczka w tej grupie) stanowią sposób na zniwelowanie niepożądanych skutków izolacji pandemicznej i nauczania zdalnego, i są tym bardziej wskazane przy braku pedagoga szkolnego o psychologu nawet nie wspominając.

B. Walas

Fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do