Reklama

Nowość w stulecie wąbrzeskich sztambuchów

Gazeta CWA
30/12/2024 12:11

„Pamiętnik” jak sama nazwa wskazuje, służy utrwalaniu czyli „pamięci”. Występują pamiętniki, w których osoby opowiadają o wydarzeniach z własnego życia, są zapisem chwil i relacji – czyli forma dziennika lub też pamiętniki – wspomnienia, które są spisywane z pewnego dystansu czasowego

Pamiętniki Wąbrzeskiej Panny Heleny Sopolińskiej ~ Wpisy z lat 1923-1934” to formy małego albumu z kartkami do wpisywania komuś na pamiątkę wierszy, rymowanek lub innych tzw. złotych myśli. Już w średniowieczu były znane „sztambuchy – księgi rodowe”, do których wpisywali się godniejsi i zacni goście. Zgodnie z wiedzą literatury przedmiotu, takie pamiętniki z wpisami były praktykowane w XVI wieku pod nazwą „Album amicorum”, czyli księga przyjaźni – zwłaszcza wśród ówczesnych studentów. Obfitowały cytatami z Biblii, mądrościami filozofów i starożytnych poetów. Zaszczytem było posiadać wpisy – autografy słynnych ludzi. Na przełomie XVIII i XIX wieku tego rodzaju pamiętniki powszechnie nazywano „sztambuchami”, „imiennikami” lub „trwalnikami” i prowadziły je głównie dziewczęta lub młode kobiety. Był to bardzo popularny zwyczaj, nie tylko w kręgach salonowych. Znane i mniej znane sentencje lub słowa poetów, a nawet żartobliwe rymowanki wpisywali odręcznie przede wszystkim koleżanki i koledzy, nauczyciele, rodzina, księża, ale też osoby szczególnie ważne dla właścicielki lub właściciela pamiętnika. Często były ozdabiane rysunkami, ciekawymi grafikami i innymi ozdobnikami. Niektóre sztambuchy oprawiano w skórę, a nawet zamykano na kluczyk – i w takiej formie były używane nawet do lat 50. XX w.

Na kartach rekomendowanej publikacji zostały wydane drukiem, w formie reprintu (czyli skany oryginałów), dwa stuletnie „Sztambuchy Wąbrzeskie”, których właścicielką była Helena Sopolińska – Helenka, Hela lub Helcia z Wąbrzeźna. W rodzinnym archiwum Sopolińskich odkryła je Aleksandra Goldyszewicz, której mąż Tadeusz Goldyszewicz był siostrzeńcem Heleny Sopolińskiej. Zafascynowana tym znaleziskiem skonsultowała temat ze znajomą wąbrzeźnianką Gabrielą Bryx Bączkowską oraz ze mną – obydwie od lat zainteresowane regionaliami – i zapadła decyzja o wydaniu pamiętników…, oczywiście przy fachowej pomocy wąbrzeskiej drukarni. Pamiętniki okazały się być także inspirującym przewodnikiem w wędrówce po historii losów ludzi, którzy wpisali się do nich „ku pamięci”. I w ten sposób, dzięki mrówczej pracy Aleksandry i Gabrieli, reprint stuletnich pamiętników został uzupełniony w noty biograficzne wąbrzeźnian, wpisanych do sztambuchów oraz zarys historyczny rodziny Sopolińskich – znanego mistrza stolarskiego w Wąbrzeźnie, a przede wszystkim w krótką biografię Heleny Sopolińskiej – fascynującej kobiety, jak na owe czasy. Wszystko wzbogacone zdjęciami i innymi archiwaliami. Całość otrzymała tytuł „Pamiętniki Wąbrzeskiej Panny Heleny Sopolińskiej – wpisy z lat 1923 – 1934” – reprint. Niniejsza publikacja jakby „czekała na swój czas” w przekazie dla potomnych.

Analiza treści wpisów do pamiętników pozwala na stwierdzenie, że oddają one ducha epoki z lat dwudziestolecia międzywojennego, zwłaszcza tego wzniosłego, patriotycznego, prospołecznego, religijnego, ale też wychowawczego i grzecznościowego. Większość odręcznych, kaligraficznych wpisów jest inspirowanych literaturą klasyczną oraz „mądrościami” na życie, ozdobionymi często własnoręcznymi rysunkami.

W połączeniu z przedstawionymi losami osób wpisanych do pamiętników całość stanowi sentymentalną, a zarazem fascynującą podróż w czasie do dawnego Wąbrzeźna. Takie magiczne spotkanie z przeszłością, mam nadzieję, że nie tylko dla entuzjastów lokalnej historii. Wydanie drukiem tego „dzieła” jest także ukłonem i hołdem oddanym znanej wąbrzeskiej rodzinie Sopolińskich przez „sprawczynię” – czyli Aleksandrę Goldyszewicz. W zbieraniu informacji bardzo wspomogła ją Gabriela Bryx Bączkowska oraz bliska i dalsza rodzina z Polski i ze świata, znajomi i przyjaciele, różne instytucje, a także po prostu wąbrzeźnianki i wąbrzeźnianie! W publikacji jest specjalny rozdział „Podziękowania”, w którym Aleksandra Goldyszewicz składa wielką wdzięczność wymienionym osobom i podmiotom za okazaną wszelką pomoc przy opracowaniu i wydaniu „Pamiętników Wąbrzeskiej Panny Heleny Sopolińskiej ~ Wpisy z lat 1923 – 1934” – Reprint.

Spotkanie promocyjne tej publikacji odbyło się 8 listopada 2024 r. w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej im. Witalisa Szlachcikowskiego w Wąbrzeźnie, która jest wydawcą książki, jednocześnie serdecznie dziękujemy dyrektorce Małgorzacie Grzybek oraz paniom bibliotekarkom za współpracę i życzliwość. Dziękujemy także paniom z Wąbrzeskiego Domu Kultury za prowadzoną sprzedaż publikacji podczas spotkania. Wydarzenie zgromadziło bardzo dużo osób i zapewne zapisze się w historii miasta jako jedne z „niezapomnianych”, a ciekawostką spotkania była wystawa pn. ”Archiwalia Rodzinne Sopolińskich”.

Wydanie „Sztambuchów Wąbrzeskich” Heleny Sopolińskiej zawdzięczamy przede wszystkim Aleksandrze Goldyszewicz – opiekunce i strażniczce rodzinnych pamiątek oraz pracowicie wspierające Ją Gabrieli Bryx Bączkowskiej i Aleksandrze Kurek. Kompozycję graficzną całej publikacji oraz skład wykonała Agnieszka Dembek, prezeska Wąbrzeskich Zakładów Graficznych, natomiast profesjonalne skany zdjęć wykonał Wiesław Duma. Dzięki nim powstał piękny, bibliofilski album. Konsultacjami wydawniczymi wspomagał oczywiście Leszek Dembek – wiceprezes wąbrzeskiej drukarni, który niezmiennie od wielu lat jest bardzo oddany lokalnym publikacjom, za co składamy serdeczne podziękowanie. Posłowie do książki napisała Aleksandra Kurek, a pierwszą korektę wykonała Sabina Olszewska. Rekomendacji na okładce Pamiętników…, czyli tzw. blurb, udzielił Paweł Becker – historyk regionalista i wąbrzeźnianin – za co bardzo dziękujemy oraz Gabriela Bryx Bączkowska – wąbrzeźnianka i regionalistka z zamiłowania.

Na koniec, w imieniu całego Zespołu przygotowującego do druku to wydawnictwo, pozostaje mi jedynie prosić o życzliwe przyjęcie nowej pozycji, jakże innej od poprzednich, w piśmiennictwie związanym z dziedzictwem kulturowym Wąbrzeźna.

Książkę można nabyć w Miejskim Punkcie Informacji w Wąbrzeźnie

(red), fot. MiPB

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do