
1 sierpnia późnym popołudniem do Niedźwiedzia zjechali miłośnicy turystyki motocyklowej. Uczestnicy Mototurystycznego Rajdu Kopernika rano wystartowali spod toruńskiej Motoareny, aby drogami i bezdrożami dojechać do mety na terenie Parku Dworskiego w Niedźwiedziu. Po drodze poznawali uroki naszego województwa. Honorowy patronat nad rajdem objął Marszałek Województwa Kujawsko – Pomorskiego Piotr Całbecki.
Mototurystyczny Rajd Kopernika jest jednym z trzech, które są częścią II Turystycznego Motocyklowego Pucharu Polski Amatorów. Pozostałe dwa to III Turystyczny Rajd Łokietka (odbędzie się 5 września) oraz Rajd Pałuk (3 października). Organizatorami wydarzenia byli miłośnicy motocykli, którzy o swojej pasji informują na stronie internetowej www.mototurystyka.com.
Uczestnicy mieli do wyboru dwie trasy ROAD oraz ADVENTURE. Trasa ROAD prowadziła po drogach asfaltowych, a uczestniczyć w niej mogły motocykle wszystkich typów od pojemności 125cm3 w górę. Z kolei trasa ADVENTURE wymagała od motocyklistów sporych umiejętności oraz dobrej techniki jazdy. Prowadziła głównie przez szeroko pojęte bezdroża i dostępna była jedynie dla dużych enduro od 550cm3 w górę.
Na pokonanie trasy został wyznaczony limit czasu, dobrany tak, żeby średnia prędkość nie przekroczyła 35 km/h (dało to uczestnikom czas niezbędny na odszukanie charakterystycznych punktów trasy i przejazd bez przekraczania dozwolonych prędkości). Na trasie rajdu znajdowały się: PKP (punkty kontroli przejazdu), PK (punkty kontrolne) oraz PS (próby sprawnościowe). Na rajdzie obowiązywała klasyfikacja generalna. Punkty można było zdobywać za dokładność przejazdu na „dojazdówce” (każdy kilometr więcej lub mniej od roadbook’a skutkował punktami ujemnymi), czas i dokładność przejazdu na Próbach Sprawnościowych, dokładność udzielanych odpowiedzi, wykonywanych zadań itp. na Punktach Kontrolnych, zaliczanie obowiązkowych punktów trasy (PKC, tj. punktów kontroli czasu, a także PKP (punktów kontroli przejazdu) Pierwsze trzy miejsca w klasyfikacji generalnej, na każdej z tras, zostały nagrodzone pucharami oraz nagrodami rzeczowymi.
- Każdy uczestnik naszego rajdu zbiera punkty, które następnie będą zsumowane za udział w jeszcze dwóch innych rajdach. To jest system pucharowy – wyjaśnia Małgorzata Szczeblewska. – Nie jest to zatem zwykły przejazd, ponieważ motocykliści mają do wykonania różne zadania na punktach kontrolnych, może powiedzieć w formie zabaw logiczno – zręcznościowych. Są to na przykład pytania, na które muszą udzielić odpowiedzi, wbijanie gwoździa w pieniek itp. Są też zadania wymagające wykazania się umiejętnościami z techniki jazdy, np. wjazd na piaskową górkę, ale też rozrywki umysłowe, np. rozwiązanie sudoku. Uczestnicy rajdu mogą w czasie wykonywania tych zadań trochę odpocząć, pozwiedzać miejsca, przez które wiedzie trasa rajdu, np. zamki w Radzyniu Chełmińskim czy Golubiu – Dobrzyniu – dodaje Małgorzata Szczeblewska.
Baza rajdu znajdowała się na terenie Parku Dworskiego w Niedźwiedziu. W związku z panującą obecnie sytuacją epidemiologiczną, rajd był wydarzeniem jednodniowym, choć uczestnicy, którzy przyjechali z daleka, mieli możliwość skorzystania z pola namiotowego.
Jak podkreślają organizatorzy, impreza ma charakter turystyczno-sprawnościowy. - Liczy się dobra zabawa, rywalizacja w duchu Fair Play, odkrywanie piękna, tradycji i historii Kujaw – informują na swojej stronie internetowej.
Trasę ADVENTURE pokonywało 48 osób, zaś trasę ROAD – 26. Uczestnikami rajdu byli motocykliści z różnych rejonów naszego kraju, np. z Suwałk, Gdańska, Poznania, Bydgoszczy, Giżycka, Gniezna oraz oczywiście Torunia i Wąbrzeźna.
(tekst i fot. krzan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie