
W sobotę (05.12.20) kilka minut po godzinie 7:00 policjanci ogniwa patrolowo–interwencyjnego wezwani zostali na stację paliw przy ul. Wolności w Wąbrzeźnie, gdzie nietrzeźwy mężczyzna miał być agresywny wobec klientów i pracowników.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce interwencji, zastali dwóch mężczyzn, w tym znanego im 42-latka, który był pod wyraźnym działaniem alkoholu. Mieszkaniec Wąbrzeźna zaczepiał klientów stacji, zachowywał się wulgarnie również wobec pracowników. W obecności policjantów używał słów nieprzyzwoitych, nie miał również zasłoniętych ust i nosa.
– Z uwagi na liczne wykroczenia jakie mężczyzna popełniał w przeszłości oraz jego aktualne zachowanie policjanci odstąpili od zakończenia sprawy mandatem karnym i postanowili skierować wobec niego wniosek o ukaranie do sądu. W tym momencie z odsieczą ruszył mu jego kompan, wykrzykując, żeby zostawić w spokoju kolegę „bo przecież nie zrobił nic złego”. 34-letni mieszkaniec gm. Ryńsk również nie miał zasłoniętej twarzy zgodnie przepisami dot. pandemii covid-19, dlatego policjanci podjęli decyzję o postawienie obu mężczyzn przed obliczem sądu – podaje KPP Wąbrzeźno.
Jednakże sprawdzenie w policyjnym systemie pokazało, że 34-latek poszukiwany jest do odbycia kary więzienia. Błacha z pozoru interwencja zakończyła się dla obu mężczyzn wnioskami o ukaranie do sądu, przez co liczyć muszą się z wysokimi karami finansowymi, natomiast jeden z nich zamiast wrócić do domu, najbliższy czas spędzi za kratami zakładu karnego.
(ak), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie