
6 grudnia to wyjątkowy dzień zwłaszcza dla najmłodszych dzieci, które z niecierpliwością wyczekują prezentów od św. Mikołaja. Już od samego rana w oddziale przedszkolnym wyczuwało się podniosłą atmosferę.
– Dzieci przez okno ciągle wypatrywały Mikołaja i co chwilę sprawdzały czy w butach nie ma dla nich prezentów – opowiada nauczycielka Katarzyna Żelazna. Dopiero podczas śniadania dotarł do zerówki długo oczekiwany i wypatrywany gość, który częstował cukierkami, pozostawił w szatni dla każdego słodką niespodziankę, a w klasie na dywanie ogromną torbę prezentów.
Dzieci w podziękowaniu za otrzymane niespodzianki zaprezentowały swoje umiejętności wokalne i zaśpiewały Mikołajowi piosenkę pt. „A Mikołaj pędzi, a Mikołaj gna”. Zaraz po śniadaniu milusińscy zabrali się do opróżniania tajemniczej torby. Znaleźli tam wiele gier planszowych, zespołowych i edukacyjnych, które pozwolą na wspólną zabawę i naukę. Nie zabrakło także ulubionych przez dzieci puzzli, które natychmiast, z wielką starannością były układane.
– Nie tylko maluchy obchodziły imieniny Mikołaja. Cała szkoła w Dębowej Łące przybrała odświętny wygląd. Wszystkie sale zostały udekorowane, a w czasie przerw uczniowie zadbali o świąteczną muzykę – mówi nauczycielka Agata Mesheimer. Przybycie Mikołaja ze słodkościami utwierdziło dzieci, że warto być grzecznymi i dobrze się zachowywać.
W rolę św. Mikołaja wcielił się sekretarz samorządu uczniowskiego Szymon Staniszewski, który razem z „dobrym duchem szkoły”, Bogumiłą Borucińską zadbał o odwiedzenie przedszkolaków, na których ta wizyta zrobiła ogromne wrażenie. W tym dniu przypadło też, cyklicznie organizowane, czytanie bajek dzieciom przez chętnych rodziców. W mikołajkowej atmosferze bajkowe morały były bardziej wiarygodne.
B. Walas, fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie