
W polskiej tradycji święta spędza się w gronie rodziny, a gdy jej brakuje, można liczyć na serdeczność przyjaciół, znajomych albo władze samorządowe.
W życiu różnie się układa i czasami bywa tak, że święta wcale nie są radosne, a wręcz przeciwnie, nastrajają refleksyjnie i niekiedy powodują smutek. Nie wynika to z samej istoty świąt, lecz z tęsknoty za dawnymi, lepszymi czasami.
13 grudnia w świetlicy wiejskiej w Wielkim Pułkowie odbyło się spotkanie wigilijne dla chętnych, pozbawionych dużej rodziny, osób. Obiad z potrawami wigilijnymi przygotowało Koło Gospodyń Wiejskich z tej miejscowości. Gospodarzami spotkania byli: wójt Stanisław Szarowski, przewodniczący Jan Maciejewski oraz kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Ewa Orszt. Imprezę uatrakcyjnili uczniowie ze szkoły w Łobdowie, prezentując okolicznościowy montaż słowno-muzyczny.
Wszyscy zaproszeni goście otrzymali świąteczny upominek. Spodziewano się około 100 osób, więc i lista sponsorów spotkania była długa. Obecnych było ok. 40 chętnych do udziału we wspólnej wigilii.
Tekst i fot. (B. Walas)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie