
Ostatni niedzielny rajd rowerowy (7.08.) skierował się do Kneblowa koło Radzynia Chełmińskiego.
Wyznaczona trasa prowadziła przez Wronie, Stanisławki i Gziki. Dwa tygodnie wcześniej rowerzyści udali się do Ostrowa za Płużnicą. Na pytanie czy stali uczestnicy poznali już okolice miasta w promieniu 20 km, pada odpowiedź prowadzącej rajdy Doroty Szymeckiej:
– Można tak stwierdzić. Staramy się tak wybierać miejsca docelowe, żeby trasy wycieczek się nie powtarzały. Chociaż zdarza się, że część dróg jest wykorzystana więcej niż jeden raz. Jest to nieuniknione przy wyborze trasy drogami mniej uczęszczanymi, a więc bezpieczniejszymi i bliżej natury – mówi Szymecka.
Tradycyjnie zebrało się ponad 30 uczestników, a wśród nich pojawiła się riksza z dwójką dzieci. Jak się okazało, ten atrakcyjny pojazd należy do wrocławianina pochodzącego z Wąbrzeźna, który stwierdził, że „cieszy się, że młody burmistrz zapewnia tak wiele propozycji spędzenia wolnego czasu. Pogoda jest doskonała na taką wycieczkę, więc i dzieci będą zadowolone z ciekawej formy niedzielnych zajęć.”
Na potwierdzenie słów ojca maluchy pokazały, że nie zamierzają się nudzić. Minuty oczekiwania na wyjazd wypełniły sobie bliższemu zapoznaniu się z jaszczurkami wąbrzeskiej fontanny. Natomiast dla dorosłych szukających ochłody ustawiono na rynku już kilka tygodni temu kurtynę wodną.
Wkrótce po godzinie 10.00 wyruszyli rajdowcy z uśmiechem na twarzy w kierunku Kneblewa.
Tekst i fot. B. Walas
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie