Reklama

Lokalne nowości wydawnicze

Gazeta CWA
21/04/2022 00:57

W czwartek 7 kwietnia w Wąbrzeskim Domu Kultury odbyła się promocja książki pt. „Wąbrzeskie lofry” autorstwa Magdaleny Lewandowskiej. Z kolei 26 kwietnia o godzinie 17.00 w domu kultury odbędzie się promocja publikacji Pawła Beckera pt. „Skarbiec legend wąbrzeskich”. Oboje autorzy lokalnych nowości wydawniczych są wąbrzeźnianami.

„Wąbrzeskie lofry” to słowniczek wyrazów i określeń, tworzących tzw. gwarę wąbrzeską. Jest to nowe, uzupełnione wydanie publikacji sprzed lat, która powstała jako projekt językowy uczniów dawnego gimnazjum, opracowany pod kierunkiem nauczycielek Magdaleny Lewandowskiej i Aleksandry Konieczki.

– Największy wpływ na ukształtowanie się gwary tzw. gwary wąbrzeskiej miał język niemiecki, stąd obecność tylu germanizmów w naszej mowie – mówi Magdalena Lewandowska. – Oczywiście, wynika to z polsko-niemieckich kontaktów kulturowych, sięgających jeszcze czasów zaboru pruskiego, a później okresu II wojny światowej, kiedy dla każdego mieszkańca Wąbrzeźna posługiwanie się językiem niemieckim było przymusowe – dodaje autorka.

W publikacji można znaleźć również szereg ilustracji uzupełniających, których autorkami są młode wąbrzeźnianki, lubiące plastyczne wyzwania. – Książeczka stanowi pewne kompendium, obejmujące lokalne słownictwo, wzbogacone o żartobliwe ilustracje młodszych wąbrzeźnianek. W tej publikacji zgromadzono wyrazy i określenia, którymi posługiwali się na przestrzeni lat mieszkańcy naszego miasta – wyjaśnia Magdalena Lewandowska.

„Wąbrzeskie lofry” można nabyć w Miejskim Punkcie Informacji, który czynny jest we wtorki od godziny 12.00 do 17.00 oraz środy i piątki w godzinach 10.00-16.00.

Kolejna publikacji to „Skarbiec legend wąbrzeskich" autorstwa Pawła Beckera. Jej promocji będzie towarzyszyć wystawa zdjęć i prac plastycznych, wykonanych przez lokalnych twórców, obrazujących miejscowe legendy.

Jak wskazuje autor „Skarbca…”, legenda to starsza siostra historii. Niemal wszyscy znamy kanon legend ogólnopolskich: o Lechu, Czechu i Rusie, Popielu, Piaście, smoku wawelskim, warszawskiej syrence... To bardzo ważne legendy, które były spoiwem kulturowym, łączyły nas poprzez literaturę i sztukę z naszymi historycznymi stolicami. Bywały też pierwszą lekcją historii dla najmłodszych .

Jednak okazuje się, że nie zawsze znamy legendy dotyczące własnego miasta i regionu. – Powiat wąbrzeski jest w legendy niezwykle bogaty – podkreśla Paweł Becker. – Znajdziemy ich niemal 70! Zaginione dzwony, zatopione zamki, zaklęte duchy, nawiedzone dwory... Wszystko to składa się na ogół naszego bogatego dziedzictwa – opisuje. – Ponoć pierwszym człowiekiem, opowiadającym legendy w Wąbrzeźnie, był "dziadek Gogolin", żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku. Później legendy spisał Witalis Szalchcikowski, nieoceniony regionalista. Legendy doczekały się dotąd dwóch wydań, w 2009 i 2010 roku. Teraz chcemy oddać w ręce czytelników opracowanie wzbogacone o komentarz, wyjaśniający co w legendach jest ziarnem prawdy, a co fantazją, dodaną przez kolejnych opowiadaczy. Dodatkowym atutem będą ilustracje – zdjęcia wykonane przez ks. Pawła Dąbrowskiego i Marcina Zduniaka, a także piękne ilustracje autorstwa Jakuba Biewalda, Waldemara Okońskiego, Sabiny Olszewskiej i Cecylii Szymańskiej. Ich artystyczne interpretacje legend potrafią być nieszablonowe i bardzo ciekawe – podkreśla Paweł Becker.

Jeżeli ktoś chciałby dowiedzieć się czegoś więcej na temat książki i zawartych w niej opowieści, to już wkrótce będzie mógł zaspokoić swoją ciekawość podczas spotkania z autorem w domu kultury (26 kwietnia).

(oprac. krzan)

Fot. (nadesłane)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do