
„Dzwoniłem ale znowu nie odebrałaś, pewnie byłaś zajęta zabijaniem siebie, nieważne” – pisze w swoim wierszu „Fałsz na każdy wieczór” Grzegorz Borowiec, poeta pochodzący z Wąbrzeźna.
Jego wiersze charakteryzują się mrokiem, ciężkim klimatem – artysta para się tak zwaną „czarną” poezją (do znanych przedstawicieli tego nurtu należą na przykład Andrzej Bursa i Rafał Wojaczek). Nie da się ukryć, że Borowiec robi to z dużym sukcesem – właśnie pojawił się trzeci tomik jego wierszy, zatytułowany „Niepotrzebne skreślić”.
Tak jak w poprzednich dziełach jego autorstwa, tak i tutaj porusza trudną tematykę. Przez wersy przewijają się nałogi, depresja, poczucie odrealnienia. Mimo ciężkich wątków poruszanych w poezji, Grzegorz prywatnie nie jest wcale „ponurakiem”, co może zdziwić czytelnika, który sięgnie po jego wiersze, a później pozna autora osobiście.
– Ciężko powiedzieć, dlaczego odnajduję się w tym rodzaju poezji. Może przez to, że mocno wchłaniam każde emocje, może dlatego, że mam „depresyjną” naturę. Trudno mi to jednoznacznie określić – mówi poeta.
Z okazji wydania tomiku zostało zorganizowane spotkanie autorskie z Grzegorzem Borowcem w wąbrzeskiej bibliotece. Goście wydarzenia mieli okazję wysłuchania wierszy czytanych przez samego autora, co przybliżyło zebranym świat jego przeżyć i przemyśleń. Poeta opowiedział także o samym procesie powstawania wierszy.
– Z wierszami różnie bywa. Raz wiersz pojawia się w głowie już gotowy, czasami „potwory z przeszłości” wylewają się na papier dopiero po kilku latach. Niekiedy w ciągu dnia przychodzi jakaś fraza, którą koniecznie muszę zapisać, żeby nie zapomnieć. Do pisania zabieram się wieczorem. Przez cały dzień żyję życiem „człowieka poczciwego”, a wieczorem zamieniam się w „mrocznego twórcę” – opowiada na spotkaniu.
Wiersze Borowca nie opowiadają dosłownie o jego życiu, albo dzieje się tak wyjątkowo rzadko. Są to raczej przemyślenia na temat dzisiejszego świata.
– Kiedyś inspirację czerpałem głównie z muzyki i własnych przeżyć. Teraz można powiedzieć, że ze wszystkiego, począwszy od jakiejkolwiek formy sztuki, popkulturę, po własne demony i to co dzieje się wokół mnie – odpowiada poeta, zapytany skąd bierze wenę do tworzenia.
Czarna poezja jest trudna. Zdecydowanie przypadnie do gustu jedynie wybranym czytelnikom, lubującym się w mrocznej sztuce. Jednak właśnie na tym polega jej wyjątkowość, a Grzegorz Borowiec doskonale o tym wie! Nie pozostaje nic innego jak wyczekiwać kolejnych wierszy artysty oraz życzyć mnóstwa inspiracji i chęci do dalszego tworzenia.
Tekst i fot. Aleksandra Olszewska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie